Sprawa wyglada tak: instaluje jakis program do wirtualizacji napedow, wszystko przebiega dobrze do momentu ustawienia napedu. Niby wykrywa jakis tam nowy sprzet ale gdy instaluje sterowniki do niego nastepuje reset kompa i zaczyna sie od poczatku. Wczesniej bylo tak ze komp zresetowal sie raz i pozniej juz wszytsko dzialalo. Ktos ma jakis pomysl co z tym fantem zrobic?
Chcesz uzyskać wirtualny CD/DVD, tak? Spróbuj daemon tools. Sam go używam i jestem zadowolony.
Alcohol Daemon Nero Virtual Drive w kazdym jest to samo
To rzeczywiście dziwne. Przeskanuj sobie kompa antywirusem i antyspywarem. I daj loga z Hijacka. Może inni będą wiedzieć o co kaman.
raczej to nie jest wirus komp swiezo po reinstalce
edit: stara wersja alcohola poszla ;)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmilosnikstop.keep.pl
|